2-layers
Blog
Adwokat Milena Nowicka
Przejdź niżej

Czy można unieważnić kredyt frankowy po rozwodzie? Jakie warunki trzeba spełnić?

Spis treści: 

  1. Kredyt frankowy po rozwodzie i podziale majątku wspólnego
  2. Ustalenia między małżonkami po rozwodzie a obowiązek spłaty kredytu wobec banku
  3. Czy obecność byłego męża lub żony w sprawie o unieważnienie kredytu frankowego jest konieczna?
  4. Kredyt frankowy a rozwód – co zmieniła uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 października i 26 października 2023 r. ?
  5. Jak wygląda rozliczenie z bankiem, gdy tylko jeden z kredytobiorców wnosi pozew o unieważnienie umowy kredytu we frankach?

 

Kiedy małżeństwa zaciągały kredyty frankowe na początku lat 2000, nie spodziewały się ani niestabilnego kursu franka, ani kryzysu w związku. Niestety wiele takich par z upływem kolejnych lat zdecydowało się na rozwód. I tu pojawił się istotny problem – jak powinno przebiegać unieważnienie umowy frankowej po rozwodzie? Czy byli małżonkowie muszą wspólnie uczestniczyć w sprawie, nawet jeśli od lat nie utrzymują ze sobą kontaktu? Jeszcze do niedawna taka sytuacja wiązała się z wieloma komplikacjami. Sąd Najwyższy wydał jednak uchwały, które znacznie ułatwiły proces unieważnienia umowy kredytowej przez rozwiedzionych frankowiczów. 

 

Kredyt frankowy po rozwodzie i podziale majątku wspólnego

Kredyt łączy trwalej niż ślub – to powiedzenie jest już bardzo oklepane, ale jednocześnie prawdziwe. Kredyty frankowe i sytuacja byłych małżonków po rozwodzie stanowi najlepszy tego przykład. O ile bowiem były mąż i żona mogą przeprowadzić podział majątku wspólnego po rozwodzie, to taki majątek nie będzie obejmował ich zobowiązania wobec banku. Mówiąc krótko, mogą zdecydować, kto przejmie na własność wspólny dom, a kto inne elementy wspólnego majątku. Nie podzielą jednak długu. A to oznacza, że nadal wspólnie będą odpowiadać za spłatę kredytu. 

 

Ustalenia między małżonkami po rozwodzie a obowiązek spłaty kredytu wobec banku

W praktyce w większości przypadków małżonkowie ustalają, że nieruchomość obciążona hipoteką przypadnie po rozwodzie jednemu z nich. Skoro od tej pory np. wyłącznie Ty masz mieszkać w nieruchomości i być jej jedynym właścicielem, sprawiedliwe wydaje się też, że to Ty w pełni przejmiesz zobowiązanie do spłaty pozostałych rat.

Musisz jednak wiedzieć, że takie ustalenia między małżonkami, nawet w formie umowy, nie będą wiążące dla banku. W efekcie gdyby osoba zamieszkująca nieruchomość przestała spłacać kredyt, to bank równie dobrze mógłby się zgłosić do drugiego kredytobiorcy.

Istnieje jeszcze wprawdzie możliwość wprowadzenia zmian w umowie z bankiem poprzez dołączenie do niej aneksu. Na takie zmiany potrzebujesz jednak zgody banku. A niestety nie jest to dla niego korzystne rozwiązanie. Znacznie bardziej opłaca mu się wciąż mieć aż 2 kredytobiorców, od których może skutecznie domagać się zapłaty. Istnieje więc duża szansa, że i w Twoim przypadku bank nie zgodził się na dołączenie do umowy aneksu i zwolnienie Twojego byłego męża lub żony z obowiązku spłaty kredytu.

W obu przypadkach – zawarcia jedynie porozumienia między małżonkami lub nieudanej próby dołączenia aneksu do umowy – pojawiają się konkretne problemy. Skoro jako małżonkowie wspólnie zaciągnęliście kredyt, a po rozwodzie wciąż jesteście współkredytobiorcami, logiczne wydaje się, że o unieważnienie kredytu we frankach po rozwodzie powinniście występować łącznie.

 

Czy obecność byłego męża lub żony w sprawie o unieważnienie kredytu frankowego jest konieczna?

Jeszcze kilka lat temu, gdy bank otrzymywał pozew frankowy po rozwodzie wnoszony tylko przez jednego z byłych małżonków, podnosił zarzut współuczestnictwa koniecznego wszystkich kredytobiorców. A mówiąc nie po prawniczemu – twierdził, że  takiej sprawie pozew przeciwko bankowi muszą wnieść łącznie wszystkie osoby, które zaciągnęły kredyt, żeby sprawa w ogóle mogła się toczyć. 

W efekcie zdarzało się, że sądy oddalały taki pozew. Żeby sprawa mogła się toczyć, frankowicz musiałby więc działać wspólnie z byłym mężem lub żoną. Problem pojawiał się jednak, gdy były współmałżonek nie reagował na wezwania z sądu i nie był zainteresowany ustaleniem nieważności kredytu.

W końcu w sytuacji, gdy to Ty mieszkasz w kredytowanej nieruchomości i od tej pory samodzielnie spłacasz dług, Twój były małżonek nie ma żadnej motywacji, by wnieść powództwo razem z Tobą. Jeśli nie udałoby Ci się go przekonać, by jednak wziął udział w sprawie, to zwykle oznaczało to, że nie masz co liczyć na wydanie wyroku i uwolnienie się od kredytu. 

Na szczęście w ostatnim czasie wiele zmieniło się na korzyść rozwiedzionych frankowiczów. W sprawie głos zabrał Sąd Najwyższy. I to podwójnie, bo wydał korzystne rozstrzygnięcia w 2 analogicznych sprawach – 19 października 2023 r. (III CZP 12/23) i 26 października 2023 roku (III CZP 156/22).

 

Kredyt frankowy a rozwód – co zmieniła uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 października i 26 października 2023 r. ?

SN stwierdził, że do stwierdzenia nieważności umowy nie ma konieczności wspólnego działania byłych małżonków. Nie jest to powód, by sądy oddalały pozew frankowicza, który zdecydował się samodzielnie pozwać bank. Takie stanowisko Sąd Najwyższy wyraził zresztą aż w 2 uchwałach wydanych w odstępie tygodnia. 

Uchwały Sądu Najwyższego mają zresztą znaczenie nie tylko dla frankowiczów żądających unieważnienia umowy kredytu po rozwodzie. Znajdą też zastosowanie do wszystkich innych sytuacji, gdy kredytobiorców było kilku – np. kredyt we frankach wspólnie zaciągało rodzeństwo. W takich przypadkach analogicznie też można pozwać bank samodzielnie. 

 

Jak wygląda rozliczenie z bankiem, gdy tylko jeden z kredytobiorców wnosi pozew o unieważnienie umowy kredytu we frankach?

Ustalenie nieważności umowy kredytu frankowego oznacza, że każda ze stron musi zwrócić drugiej wszystko, co od niej otrzymała. Tym samym frankowicz może wystąpić o zwrot pieniędzy wpłaconych na rzecz banku. Sam natomiast musi jedynie zwrócić mu pożyczony kapitał. 

Nieco inaczej wygląda to jednak w sytuacji, kiedy po stronie powodowej znajduje się tylko jeden z byłych małżonków. W końcu kredyt był zaciągany i spłacany wspólnie. Możesz więc dochodzić swoich praw, ale nie oznacza to, że należą Ci się wszystkie pieniądze, które bank otrzymał na przestrzeni realizacji umowy kredytu CHF.

W praktyce trzeba rozróżnić kilka etapów:

  • za czas trwania małżeństwa należy Ci się zwrot połowy kwot wpłaconych wtedy na rzecz banku. Chyba że zdołasz udowodnić, że mieliście nierówne udziały w majątku wspólnym (wtedy kwota zwrócona przez bank będzie odpowiednio większa niż połowa) lub że koszty spłaty kredytu były pokrywane w całości z Twojego osobistego majątku; 
  • jeśli po rozwodzie raty kredytu w całości były płacone przez Ciebie, za ten czas otrzymasz pełny zwrot pieniędzy wpłaconych na rzecz banku. 

Jeśli do tej pory przed unieważnieniem umowy we frankach powstrzymywał Cię właśnie fakt, że Ty i Twój współmałżonek jesteście po rozwodzie – nie masz już powodu do obaw. Uchwały SN poprawiły Twoją sytuację i teraz brak zgodnego wnoszenia pozwu przez rozwiedzionych małżonków nie będzie już przeszkodą.

Możesz więc zgłosić swoje roszczenia wobec banku i uwolnić się od niekorzystnego kredytu. Oczywiście o ile Twoja umowa zawiera niedozwolone zapisy, dzięki którym da się ją unieważnić. Żeby upewnić się, że tak jest i podjąć dalsze kroki – przede wszystkim przygotować skuteczny pozew przeciw bankowi – najlepiej skorzystaj z pomocy kancelarii adwokackiej, która ma doświadczenie w prowadzeniu spraw dotyczących kredytów frankowych

 

uniewaznienie-kredytu-we-frankach-po-rozwodzie
Wstecz

Kancelaria:

Romulada Traugutta 84/1A, 82-300 Elbląg

Zadzwoń do nas:

535 05 03 00

E-mail:

m.nowicka@adwokat.elblag.pl